Czy Biblia naucza o Trójcy?

Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o mnie.  (Jan. 5:39)

Kim jest Jezus – Bogiem czy tylko Synem Bożym? A Duch Święty to trzecia osoba Bóstwa, czy tylko Boża myśl?

Pastor Zenon Korosteński podczas duszpasterskiego spotkania w naszym kościele odkrywa najbardziej zdumiewającą naukę o Bogu.

Zachęcamy do wysłuchania dwóch wykładów, w których badając Pisma dowiemy się w jaki sposób składają one świadectwo o Jezusie.

 

http://www.youtube.com/watch?v=zLoXnEgkcWE

http://www.youtube.com/watch?v=-jaVYpGiem8

Śmierć – początek czy koniec? – Wykłady

Zapraszamy do wysłuchania wykładów pastora Zenona Korosteńskiego z cyklu “Śmierć – początek czy koniec?”
A może śmierć nie jest ani początkiem ani końcem; czym więc jest?

Pastor Zenon Korosteński z Biblią w ręku, tekst za tekstem odkrywa jedną z najbardziej zapomnianych prawd biblijnych. Te wykłady szokują, zmuszają do głębokiego myślenia, konfrontują błędne poglądy na temat śmierci.

Czy śmierć jest skutkiem czy karą za grzech?

Czy miłosierny Bóg dopuszcza istnienie piekła?

Kim są duchy zmarłych?

Co Jezus nauczał na temat śmierci?

To tylko nieliczne tematy poruszane podczas wykładów.

Zenon Korosteński jest pastorem Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Polsce. Do Chicago przyleciał na zaproszenie Polonii Adwentystycznej. Jest dynamicznym mówcą, z wieloletnim doświadczeniem pracy jako duszpaszpasterz i psychoterapeuta.

 

Aby obejrzeć video z wykładów naciśnij ikonkę

ZDJĘCIA Z POBYTU

 

Wywiady Zenka Korosteńskiego w polonijnym radiu

Pastor Zenon Korosteński reklamuje cykl wykładów pt. “Śmierć – Początek czy koniec?” w polonijnym radiu.

Pierwszy wywiad przeprowadziła redaktor Małgorzata Błaszczuk w dniu 16 listopada 2011 roku w programie “Poranny Newsweek”  w Wietrznym Radiu 1080 AM.

Dwa dni później w dniu 18 listopada 2011 roku kolejny wywiad w Polskim Radiu WNVR 1030 AM Chicago przeprowadziła redaktor Małgorzata Ptaszyńska.

(Kliknij w ikonki, żeby posłuchać wywiadu)

Chrzest w jeziorze Michigan

10 września 2011 – Chrzest w Jeziorze Michigan

Urodziny dziecka zawsze są wyjątkowym wydarzeniem.  Kiedy urodził się mój syn, pokonałem “Maluchem” trasę z Radomia do Hajnówki w tempie, jakiego nigdy więcej już nie powtórzyłem… Przyjście na świat córki wyrwało mnie z nocnej pracy w biurze. W każdym z tych przypadków przyjście na świat dziecka zmieniło porządek wcześniejszych planów, gdyż było ważniejsze od czegokolwiek innego.

Narodziny fizycznie nie są opcją, doświadczył ich każdy. Jest jednak inny rodzaj narodzin, ważniejszy niż te biologiczne – to narodziny duchowe. Jezus Chrystus powiedzial – „… jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.” Ewangelia Jana 3:5

Duchowe, nowe narodzenie, to wzbudzenie przez działanie Ducha Świętego poczucia grzeszności i potrzeby Zawiciela. To nowe pragnienie – życia, które będzie uwielbieniem Boga. To przyjęcie Bożej woli wyrażonej w Dekalogu jako mojej normy życia – „Aby słuszne żądania zakonu wykonały się w nas, którzy nie według ciała postępujemy, lecz według Ducha.” List do Rzymian 8:4

A „narodzenie z wody”…? Pan Jezus czyni w tej wypowiedzi aluzję do obrzędu chrztu, czyli rytualnego obmycia. W swojej biblijnej, pierwotnej formie, której przestrzegali przez wieki naśladowcy Chrystusa, chrzest, czyli zanurzenie (gr. Baptidzo) to nie magiczny obrzęd sprawiający cudowną przemianę, ale symbol śmierci dla starego życia, jego pogrzebu i zmartwychwstania do nowego życia z Bogiem. Chrzest przez zanurzenie (a tylko o takim mówił Pan Jezus) jest tym samym żywą pamiątką najbardziej rewolucyjnej prawdy chrześcijańskiej – zmartwychwstania Jezusa Chrystusa (List do Rzymian 6:4.5).

W sobotni poranek 10 września, członkowie społeczności naszego zboru wyruszyli z różnych stron aglomeracji chicagowskiej w stronę miasteczka Berrien Springs w stanie Michigan, by wziąć udział w plenerowym nabożeństwie, którego integralną częścią była uroczystość Chrztu w wodach Jeziora Michigan. Cztery młode osoby: Nicole, Patryk, Dominik i Daniel wyraziły w ten sposób swoje pragnienie opowiedzenia się po stronie Bożej. Świadkami zawartego w ten sposób przymierza z Bogiem było około siedemdziesięciu uczestników tego szczególnego nabożeństwa.

„Dzieciom” urodzonym do naszej kościelnej rodziny życzymy Bożej opieki i błogosławieństwa!

„Staczjcie dobry bój wiary, uchwyćcie się żywota wiecznego, do którego też zostaliście powołani i złożyliście dobre wyznanie wobec wielu świadków.” (Parafraza w oparciu o 1 List do Tymoteusza 6:12)

Pastor Arkadiusz Bojko

Foto Blog 010

Kamienny pomnik w Dolinie Ela. W oddali widać pola, na których Dawid zmierzył się z Goliatem. (Po otwarciu całego tekstu kliknij zdjęcie, aby zobaczyć w pełnym formacie)

Choć w zachodnim kręgu kulturowym określenie „mlekiem i miodem płynąca” kojarzy się z żyznymi zielonymi pagórkami i dolinami, które przecinają szemrzące strumyki, ziemia obiecana, do której Bóg wprowadził Izraelitów różni się znacznie od tego wyobrażenia.

Najbardziej powszechnym elementem izraelskiego krajobrazu jest kamień. Poletka na judejskich wzgórzach poprzecinane są kamiennymi murami i zabezpieczone tarasami z wapiennych kamieni zbieranych na polu. Łąki w północnej Galilei, jedno z niewielu miejsc, gdzie możemy zobaczyć pasące się krowy, usiane są czarnymi, bazaltowymi głazami. Kamień był i jest integralną częścią życia mieszkańców Palestyny.

Używany jest od tysiącleci jako podstawowy materiał budowlany. Świątynia, królewskie pałace, twierdze, czy chaty wieśniaków, budowane były i są z kamienia. Wykonywano z niego przedmioty użytkowe, takie jak żarna, czy prasy do wyciskania oleju.
Bydło, trzoda, czy konie, karmione były w kamiennych żłobach. Trzy tysiące lat temu Dawid zabił Goliata kamieniem wyrzuconym z procy. Dzisiaj, w czasie rozruchów, palestyńscy chłopcy obrzucają kamieniami izraelskich żołnierzy (świadkiem takiej właśnie sytuacji byłem w czasie pobytu w Jerozolimie). Jakub użył kamienia zamiast poduszki, a wiele lat później usypany kopiec kamieni był pomnikiem przymierza zawartego między nim a Labanem. Jezus Chrystus otrzymał propozycję zamiany kamieni w chleb.

Oprócz codziennego, użytkowego znaczenia, kamień ma w kulturze biblijnej znaczenie sumboliczne i duchowe. „Kamienne serce”, to symbol zatwardzonego Ducha, do którego nie może się przebić głos Boży. „Kamienie, które wołają” w miejsce tych, którzy zostali do tego pierwotnie powołanie, to ostrzeżenie, że Bóg jest w stanie posłużyć się najmniej spodziewanym narzędziem, jeśli nie spełnimy pokładanego w nas oczekiwania.
Ostrzeżenie o tym, że w jerozolimskiej świątynie „nie pozostanie kamień na kamieniu, który nie zostałby rozwalony” ożywia naszą świadomość kresu Bożej łaski i cierpliwości. Bóg nie pozwoli na wieki naśmiewać się z siebie. Jego łaska, jakkolwiek obfita, ma swój kres. Bóg jest Zbawicielem i Sędzią.

Kamień jest też symbolem małości i niestałości. Piotr, apostoł, który trzykrotnie zaparł się Jezusa Chrystusa, został przyrównany do kamienia. Jego pierwotne imię, Szymon, zostało zmienione na Piotr (gr. Petros). W znaczącej rozmowie odbytej w Cezarei Filipowej Chrystus posłużył się grą dwóch słów, w której przeciwstawił chwiejną naturę ludzką zobrazowaną w Piotrze (gr. Petros, kamień) stałości Boga, jako prawdziwej Opoki (gr. Petra, Skała),która gwarantuje przetrwanie Bożego kościoła aż do końca.

Stąd pytanie jakie Bóg zadał ustami proroka Izajasza: „Czy jest Bóg oprócz mnie?” – oczywista, nasuwająca się na myśl odpowiedź została wyrażona w słowach odzwierciedlających palestyńską kulturę kamienia – „Nie, nie ma innej opoki, nie znam żadnej.” Księga Izajasza 44:8

Pastor Arkadiusz Bojko

Camp Wakonda 2011

Tak jak w poprzednich latach członkowie naszego zboru uczestniczyli w rodzinnym campie, organizowanym na terenie Camp Wakonda, w Oxford w stanie Wisconsin. Podobne
ośrodki mają wszystkie konferencje Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w U.S.A.

Za wyjątkiem kierownika campu pastora Grega Tylora, kierownika młodzieży zatrudnionego przez Wisconsin Conference i kilku innych osób, cały program i funkcjonowanie campu zabezpieczone jest przez młodzież z adwentystycznych szkół średnich i wyższych. Jej duchowa postawa, profesjonalizm, zaangażowanie i kreatywność, czynią z tego wydarzenia doświadczenie, do którego chce się powracać w kolejnym roku.

pastor Arkadiusz Bojko

Wiecej zdjęć:

Foto Blog 009

Jezioro Galilejskie w okolicy Kapernaum (Po otwarciu całego tekstu kliknij, aby zobaczyć w pełnym formacie)

Jezioro Galilejskie (zwane też Morzem Tyberiadzkim) położone 212 m poniżej poziomu morza jest największym zbiornikiem słodkiej wody na terenie Izraela. Zasilane od północy wodami Jordanu znane jest od czasów biblijnych jako obfitujące w ryby, szczególnie w okolicy Betsaidy, gdzie rzeka wpada do jeziora.

Jest to dość duży zbiornik wodny 21 km z północy na południe i 9 km ze wschodu na zachód maksymalna głębokość 43 metry. Ukształtowanie terenu – duża różnica poziomów tafli jeziora i otaczającego je lądu wpływa na powstawanie gwałtownych burz z silnie wiejącymi wiatrami. Właśnie z taką burzą spotkali się uczniowie i Jezus płynący łodzią po jeziorze.

Choć Jezus Chrystus urodził się w Nazaret, położone nad brzegami jeziora Kapernaum stało się Jego miastem. Nad Jeziorem Genezaret Jezus powołuje swoich uczniów, to w tych okolicach dokonuje cudownego rozmnożenia chleba. To tu spotyka się z uczniami po swoim zmartwychwstaniu i na nowo powołuje apostoła Piotra.

W okolicach jeziora są też zabytki najnowszej historii Izraela. W 1909 roku nad brzegami jeziora założono pierwszy kibuc (rodzaj gospodarstwa spółdzielczego) – Degania. Przy jego bramie stoi czołg upamiętniający wydarzenia wojny roku 1948, kiedy pracownicy kibucu samodzielnie zatrzymali tu całą syryjską kolumnę pancerną.

Pastor Arkadiusz Bojko

Foto Blog 008

Ruiny świątyni bóstwa Pan w Cezarei Filipowej (Po otwarciu całego tekstu kliknij, aby zobaczyć w pełnym formacie)

Cezarea Filipowa była wysuniętym najdalej na północ miejscem działalności Jezusa Chrystusa. Choć tereny te leżą na obszarze Izraela, w starożytności zostały mocno spoganizowane. Podboje Aleksandra Wielkiego sprowadziły tu Greków. Urzeczeni pięknem okolicy, w szczególności grotą ze znajdującym się w niej źródłem, uświęcili to miejsce, dedykując je bóstwu Pan – opiekunowi lasów i pasterzy. Stąd wzięła się nazwa Panias, którą arabowie, mający trudność z wymową pierwszej zgłoski, zamienili na Banias funkcjonujące do dzisiaj.

Pod koniec I w. przed Chrystusem Rzymianie dołączyli Panias do dominium Heroda Wielkiego, który w dowód wdzięczności wybudował nieopodal źródła świątynię ku czci Cezara Augusta. Syn Heroda Wielkiego, Filip uczynił Panias swoją siedzibą nazywając je Cazareą Filipową (w odróżnieniu od Cezarei Nadmorskiej). Agrypa II rozbudował Cazareę, zmieniając jej nazwę na Nerodiada, ku czci Nerona. W 67 roku gościł tu przez dwadzieścia dni Wespazjan, naczelny wódz
wojsk rzymskich tłumiących powstanie w Judei, wraz ze swoim synem Tytusem, który prawdopodobnie tutaj nawiązał romans z siostrą Agrypy II, Bereniką. Pogańskie świątynie w Cezarei funkcjonowały aż do VI w.

W tej właśnie okolicy, charakteryzującej się żywą, zieloną roślinnością, szemrzącymi strumieniami, wodospadami i górującym ponad okolicą masywem skalnym, Jezus Chrystus zadał swoim uczniom najważniejsze pytanie: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?”

Choć dużo późniejsza interpretacja nadała dalszym słowom Jezusa Chrystusa znaczenie, które stało się teologicznym usprawiedliwieniem dla monarchicznego systemu papieskiego, miejsce wypowiedzi, użyte w niej słowa, ich kontekst w odniesieniu do znanej apostołom nauki Starego Testamentu, wskazują na zupełnie inną intencję prowadzonej rozmowy. To właśnie w sąsiedztwie wyniosłego, widocznego z daleka masywu skalnego znajdującego się w Cezarei, czego nie omieszkali zauważyć autorzy ewangelii sprawozdający to zdarzenie, Jezus Chrystus mówi o zamiarze zbudowania Swego kościoła na czymś trwałym, na Opoce (gr. Petra). Piotr (gr. Petros), to co najwyżej odłamek skalny, kamień, natomiast tożsamość Jezusa Chrystusa, którą wyznaje Piotr, to Skała, która przetrwa wieki.

Po wielu latach, apostoł Piotr, któremu nigdy nie przyświecał status, jaki posiedli w przyszłości rzymscy papieże, napisał: „Przystąpcie do niego, do kamienia żywego (…)”. W swojej wypowiedzi Piotr kieruje uwagę czytelników na Jezusa Chrystusa, nawiązując do słów proroka Izajasza, który w innym miejscu swojej księgi zacytował pytanie samego Stwórcy: „(…) Czy jest Bóg oprócz mnie? Nie, nie ma innej opoki, nie znam żadnej” (Księga Izajasza 44:8).

„Opoka” to synonim, który Bóg odnosi wyłącznie do siebie. A skoro On nie zna innej, nie szukajmy jej i my. Budujmy na tym, co trwałe i niewzruszone. Budujmy na Jezusie Chrystusie.

Pastor Arkadiusz Bojko

Foto Blog 007

Ruiny Cezarei Nadmorskiej widziane z rzymskiego teatru (Po otwarciu całego tekstu kliknij, aby zobaczyć w pełnym formacie)

Cezarea Nadmorska (w odróżnieniu od Cezarei Filipowej znajdującej się na północy Galilei) zawdzięczała swoją świetność Herodowi Wielkiemu, który w czasie swojej największej potęgi w latach 29-22 przed Chrystusem rozbudował śródziemnomorski starożytny fenicki port w miejscowości Wieża Stratosa, dedykując miasto Cezarowi Augustowi. Józef Flawiusz opisał Cezareę w „Wojnie Żydowskiej”, ale do niedawna wielu naukowców uważało jego opis za mocno przesadzony. Prowadzone na terenie Cezarei prace archeologiczne, na lądzie i podwodne, dowiodły w ostatnich latach dokładności opisu Flawiusza.

Odwiedzając dzisiaj Cezarejski Park Narodowy możemy zobaczyć znajdujące się pod wodą ruiny portu oraz pozostałości pałacu Heroda Wielkiego, rzymski teatr na cztery tysiące miejsc, pozostałości hipodromu (stadion do wyścigów rydwanów), jednego z największych w Cesarstwie Rzymskim, akwedukt doprowadzający do Cezarei wodę z odległej o ok. 17 km Góry Karmel, amfiteatr, resztki murów miasta z czasów Heroda, bizantyjskich i okresu Wypraw Krzyżowych.

Cezarea jest miejscem, w którym rozgrywało się szereg wydarzeń związanych z historią biblijną. Do Cezarei udał się ewangelista Filip po spotkaniu z eunuchem królowej etiopskiej. Z Cezarei został wyprawiony do Tarsu nawrócony Saul. W Cezarei mieszkał setnik Korneliusz, którego odwiedził apostoł Piotr. Po swoim cudownym uwolnieniu z więzienia apostoł Piotr udał się właśnie do Cezarei. Tam też zaprowadzono uwięzionego w Jerozolimie apostoła Pawła, gdy okazało się, że Żydzi planują zamach na jego życie. To tu złożył on świadectwo swojego nawrócenia przed namiestnikami rzymskimi oraz królem Agrypą.

Cezarea, niegdyś tętniący ośrodek administracyjny i handlowy, sprawia dzisiaj wrażenie opustoszałej. Żaden statek nie wypływa ze spoczywającego na dnie morskim portu. W zrujnowanym pałacu władcy nikt nie podejmuje dostojnych gości. Nie słychać rżenia koni w hipodromie, ani głosu aktorów na deskach rzymskiego teatru. Jest jednak coś, co wciąż żyje! Wypowiedziane tutaj słowa Apostoła Pawła broniącego swojej sprawy przed rzymskim i żydowskim władcą opuściły za sprawą portu w Cezarei teren małego judejskiego państewka, by potem, za pośrednictwem setek innych portów, rozprzestrzenić się dosłownie na cały świat.

Jakież byłoby zdziwienie namiestnika Festusa i króla Agrypy, gdyby dowiedzieli się, że w około dwa tysiące lat po przesłuchaniu apostoła Pawła pastor Gordon Fraser z Goshen Seventh-day Adventist Church w Chicago zaśpiewa na scenie cezarejskiego teatru pieśń ku chwale Jezusa Chrystusa…!

Cezarea dostarcza nam ważnej lekcji. Sława i bogactwo budowane drogą kompromisu Bożej Prawdy są nietrwałe. Choć błyszczą i zachwycają przez jakiś czas, zmarnieją bezpowrotnie. Boża Prawda zwycięży! Więzy, których nie wstydził się Paweł i szaleństwo, które mu przypisywano, odniosą ostateczny tryumf!

Paweł nie szalał. Nie szalejmy i my inwestując życie w to, co chwilowe…

pastor Arkadiusz Bojko

 

Foto Blog 006

Kubbet es-Sachra, znany też jako Kopuła na Skale, widziany od strony południowej (Po otwarciu całego tekstu kliknij, aby zobaczyć w pełnym formacie)

Kiedy mówimy o Świątyni Jerozolimskiej musimy pamiętać, że na przestrzeni około tysiąca lat stały w tym miejscu kolejno trzy budynki. Pierwszy; to Świątynia Salomona, będąca odzwierciedleniem złotego wieku monarchii izraelskiej. Została zburzona w czasie trzeciego najazdu Babilończyków w roku 586 przed Chrystusem. Po powrocie z niewoli babilońskiej Żydzi odbudowali świątynię pod kierownictwem Zorobabela i przy wsparciu perskiego króla Cyrusa. Herod Wielki w I w. p.n.e. dokonał gruntownej przebudowy i rozbudowy Świątyni Zorobabela, doprowadzając ją do wielkiej świetności. Zgodnie z przepowiednią Jezusa Chrystusa, świątynia, która była jednocześnie fortecą, została zdobyta i zburzona czasie I Wojny Żydowskiej w roku 70. Miary zniszczeń dopełnił po stłumieniu II Wojny Żydowskiej w roku 135 cesarz Hadrian, wznosząc na gruzach Jerozolimy rzymskie miasto Aelia Capitolina, do którego Żydzi nie mieli wstępu. Pod koniec VII w. na miejscu, na którym stała kiedyś świątynia kalif Abd el-Malik wybudował stojącą do dziś świątynię.

Tak jak za czasów Jezusa Chrystusa odwiedzających świątynię pogan ostrzegał napis, zabraniający im wejścia poza tzw. Dziedziniec Pogan, dzisiaj, tablica podobnej treści autorstwa Głównego Rabina Jerozolimy, przestrzega Żydów przed wchodzeniem na teren tzw. Haram esz-Szerif – rozległego placu, na którym kiedyś stała świątynia. Powód? Nie wiadomo gdzie dokładnie znajdowało się najświętsze pomieszczenie świątyni. Aby go nie zbezcześcić, Żydzi nie wchodzą na plac wcale.

Miejsce, które zajmowała kiedyś Świątynia Jerozolimska jest dzisiaj trzecim co do świętości miejscem świata muzułmańskiego.

pastor Arkadiusz Bojko